środa, 12 sierpnia 2015

Forge of Empires-recenzja

Forge of Empires to bardzo sprawnie zrealizowana strategia przeglądarkowa, cechująca się bardzo dobrą grafiką i oryginalnym podejściem do tematu. Co prawda ponownie bawimy się w zarządzenia miasta, ale gra jest na tyle innowacyjna, że warto rzucić na nią okiem. Jest dostępna w całości po polsku!


Prawie Cywilizacja…
Naszą przygodę rozpoczynamy w epoce kamienia łupanego i naszym zadaniem jest rozpocząć drogę ku rozwoju i potędze. Dostajemy do dyspozycji obszar o wymiarach 16×16 z gotowym ratuszem, małą chatkę oraz kilka drzewek. Wykorzystujemy ten teren, by zagospodarować budując siedziby naszych poddanych – produkują złoto i zazwyczaj zajmują pole 2×2. Poza tym konstruujemy zakłady pracy, które dostarczają zaopatrzenie (zajmują od 2×2 do 4×5), budynki o charakterze wojskowym, gdzie możemy rekrutować żołnierzy (zazwyczaj 3×3) oraz budowle kulturalne i dekoracyjne, ku uciesze naszych poddanych (od 1×1 do 4×5). Większość dostępnych konstrukcji (poza dekoracyjnymi) wymagają połączenia drogą z ratuszem – inaczej nie będą nic produkować. Sztuką jest, aby odpowiednie wykorzystanie przestrzeni, jaką posiadamy, by było jak najmniej dróg, a jak najwięcej pożytecznych budynków. Jesteśmy bardzo zacofani technologicznie, dlatego musimy podstawą jest dla nas wykupienie nowych technologii – gra oferuje drzewko, podobne do tego znanego z serii Cywilizacja. By rozwinąć stopniowo naszą osadę, musimy wykupywać technologie, które sięgają aż do późnego średniowiecza.

Kolejne podobieństwo do Cywilizacji to surowce (np. ruda żelaza, drzewa, miód, alabaster, skały marmuru), które przetwarzamy na wszelakie dobra (np. materiał drzewny, żelazo, marmur). Mamy w ten sposób możliwość używania ich do negocjacji przy podbijaniu nowych terenów lub wykupywaniu w późniejszych erach wynalazków, czyli podczas zdobywania bardziej zaawansowanych technologii.



W grze mamy możliwość zdobywania nowych posiadłości ziemskich dla naszego imperium. Każda zdobyta przez nas posiadłość daje nam dostęp do jednego surowca lub możliwość powiększenia miejsca budowlanego w naszym mieście czy tez po prostu łup w postaci złota i zaopatrzenia. Zdobywać nowe tereny możemy negocjując z ich właścicielami lub używając naszych wojsk. Oczywiście bardziej interesujące rozwiązanie, to po prostu użycie siły i wydarcie z gardła przeciwnika tego, co nam się należy! System walki w Forge of Empires jest bardzo zbliżony do popularnej serii Heroes of Might and Magic. Daje nam on możliwości wykazania się strategią, a nie przewagą liczebną, co z dodatkiem różnych jednostek (żołnierze, kawaleria, strzelcy), które jeszcze są poddane upływowi czasu (im młodsza era tym potężniejsze jednostki) daje olbrzymie możliwości.


Od strony graficznej, Forge of Empires robi piorunujące wręcz wrażenie – wygląda naprawdę pięknie. Chwała twórcom za jakość, bo właśnie takie darmowe gry strategiczne, chciałbym oglądać w przyszłości! Szczególnie spodobała mi się muzyka w tle, bardzo nastrojowa i wyjątkowo mało irytująca. Z podkładami muzycznymi bywa bardzo różnie, Forge of Empires jednak serwuje nam nie byle co. W Forge of Empires dostępne są 3 waluty, w tym 2 podstawowe – złoto oraz zaopatrzenie), podczas gdy walutą premium są diamenty, które posiadamy w bardzo ograniczonej ilości. Waluta premium jest oczywiście kluczem do wszystkich skrótów, pozwalająca na dużą ingerencję w grę. Jak dużą? Dla przykładu, można w jeden dzień z epoki kamienia, przejść całą epokę brązu i zatrzymać się w połowie epoki żelaza. Za diamenty można także poszerzać pole pod zabudowę naszego miasta i za wspomniany wcześniej pakiet można je powiększyć aż o 400%!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz