Kliknij w link powyżej!
Zauważalnie, rozwój darmowych gier MMORPG w przeglądarce, przyśpieszył, podczas gdy MMORPG oparte o klienta, złapały ostatnio zadyszkę. Miasto Pary, Ultimate Naruto, Legend Online czy League of Angels to namacalne dowody. Udane i stosunkowo świeże TERA Online czy Dungeon & Dragons: Neverwinter uznaję, jako wyjątek od reguły. Bez wątpienia, jeszcze wiele brakuje produkcjom w przeglądarce, ale obserwujemy coraz wyraźniejsze postępy. Gra reklamowana jest przez skąpo odziane, narysowane panie. Widać wyraźnie, że wschodnie kampanie reklamowe bazują na goliźnie, bo podobny sposób reklamowany była także strategia Evony i inne produkcje Free to Play rodem ze wschodu. Wróćmy jednak do samej gry. League of Angels to MMORPG, w którym zaczynamy od stworzenia postaci. Proces ogranicza się do wybrania imienia, klasy i płci. Słabo. Podczas naszych przygód, będzie nam towarzyszył najprawdziwszy anioł, którego wygląd zdecydowanie podnosi ciśnienie. Oprócz tego, anioł będzie wspierał nas w walce i chronił nas własną piersią (dosłownie!).
Ważną częścią każdego MMORPG jest walka, a ta, pomimo reklamowania League of Angels, jako gry opartej o walkę turową, jest schematyczna i niedająca zbyt wielkiego manewru. Od tej strony, gra nie różni się zbyt wiele od Ultimate Naruto i Legend Online – jesteśmy skazani na przyglądanie się akcji niżeli wpływanie na rozwój wydarzeń. Szkoda. Na wyższych poziomach, system powoduje jeszcze większa presję na zakupy w sklepie i League of Angels zamienia się po prostu w Pay to Win. Szczególnie, że sprzyja jeszcze temu, bardzo duży wpływ przedmiotów na siłę kontrolowanej przez nas postaci. Na domiar złego gra składa się w zasadzie z wtórnych misji, które mogą cieszyć wschodnich graczy, ale nie koniecznie zachodnich. Oczekiwałbym jednak czegoś więcej, niżeli dodatków w stylu, zbadaj swój horoskop. Niewiele zmienia PvP, które byłoby zdecydowanie bardziej atrakcyjne, gdyby nie cała reszta gry.
League of Angels do złudzenia przypomina Legend Online, która wykorzystuje bardzo zbliżony silnik. Jak na produkcję przeglądarce prezentuje się zaskakująco dobrze, choć nie jest to klasa grafiki opartej o Unity 3D. Wysoka rozdzielczość tekstur, dopracowane tła, świetnie narysowane postacie – warta wizualna gry jest zdecydowanie na plus. Nie mogę też narzekać na muzykę i dźwięk, który wypełnia rozgrywkę nastrojową i spokojną nutą. Na pierwszy rzut oka, na temat League of Angels, można wyrobić sobie bardzo pozytywne zdanie. Szkoda, że to właściwie pozory, bo mogło być o wiele lepiej.